Dom Aukcyjny Bukowskis znajduje się od 1870 r. pod tym samym adresem na Arsenalgatan 4.

 Najstarszy i najbardziej renomowany dom aukcyjny w Szwecji Bukowskis Auktion AB założył nasz rodak Henryk Bukowski.  Dlatego konkurenci z branży, żartobliwie nazywają ich „Polakami”. To firma z ogromnymi tradycjami zaliczana do tzw. „szwedzkich klejnotów”. Z dumą wpisuje obok swej nazwy też informację, iż jest: Oficjalnym Dostawcą Dworu Królewskiego. Pracownicy w klapach ciemnych marynarek noszą złotą literkę „B” staroświecko wykreśloną. Na damskich kostiumach wygląda ona jak elegancka broszka. B – jak Bukowski.  Firma działa w Sztokholmie w dwóch lokalach. Głównym – na ulicy Arsenalsgatan, istniejącym również i za czasów Henryka Bukowskiego oraz w drugim, na ekskluzywnej promenadzie Strandvägen gdzie mieści się mniejszy salon tzw. Lilia Bukowskis.

Salony firmy istnieją ponadto w Malmö i Helsinkach Kopenhadze. W Göteborgu działa przedstawicielstwo ,a reprezentanci w Nowym Yorku, Londynie, Paryżu, w Południowej Francji, Rzymie, Genewie, Brukseli, Oslo, Berlinie i Düsseldorfie.  

Na stulecie istnienia firmy, w 1970, Muzeum Narodowe w Sztokholmie zorganizowało wystawę, prezentującą dzieła sztuki, które trafiły do jego zbiorów poprzez Bukowskis Auktion. Ekspozycja zajmowała kilka sal. W zbiorach Nordiska Museet – Muzeum Nordyckiego ponad 2 tysiące eksponatów też pojawiło się po aukcjach u Bukowskiego lub zostały ofiarowane samego przez Henryka Bukowskiego.

Kilka słów o naszym rodaku. 

Urodził się w 1839 r. w majątku rodzinnym w Kaukle. Studiował w Moskwie. Już za czasów studenckich zdradzał wielkie zamiłowanie do historii sztuki i muzeologii, które później stało się pasją i zawodem jego życia. Do Szwecji uciekł z Polski przed carem po upadku Powstania Styczniowego, w którym brał udział jako żołnierz. Został ciężko ranny w bitwie pod Popielanami. Podobno do Szwecji przedostał się prawie bez odzienia – tylko w płaszczu rosyjskiego żołnierza. Konnym wozem z rodzinnych Kaukli przewieziono go do Rygi, gdzie udało mu się ukryć (podobno w stosie sucharów) pod pokładem brytyjskiego parowca. Celem podróży była Anglia, jednak potężny sztorm na Bałtyku spowodował, że schorowany i wymęczony zszedł na ląd w Helsingborgu, pierwszym porcie, do którego zawinął statek. Niewielka suma, którą miał ze sobą, pozwoliła na podróż do Sztokholmu i na przeżycie kilku pierwszych dni. Początki na obczyźnie były trudne – zaznał głodu i chłodu. Nocował w noclegowniach ubranie i buty, chroniąc przed kradzieżą pod głową. Potem otrzymał posadę w wielkim gabinecie starożytności Hammera. W ciągu lat kilkunastu w ciężkich warunkach odbył studia w zakresie wiedzy antykwarskiej. „Twarda, «żmujdzka», jak mawiał, praca i nieskazitelność charakteru wyniosły go na pomocnika, a z czasem na kierownika i opiekuna firmy. Z ciężko zapracowanych oszczędności zaczął H. Bukowski tworzyć kolekcyę na własną rękę, i już w roku 1873 na wystawie wiedeńskiej jego celowo ułożone grupy zwróciły nań uwagę znawców.  Około roku 1882 założył sklep własny. (…)  W roku 1886 wyszedł już Nr. 29 p. t. Samling af Svenskt och Ultändskt Sedelmynt… bildad af H. B—i. Był to wykaz ogromnego zbioru banknotów wszelkich emisyi i rodzajów od pierwszych, zaginionych, z wieku XVII, aż do bieżących. Zbiór ten kolekcyonista darował bankowi szwedzkiemu, który nie posiadał większości wzorów swoich własnych spapierów. Ten dar obcokrajowca, a zarazem umiejętność i skrzętność, z jaką był zgromadzony, skierowały nań uwagę powszechną”.* 

 

Z biegiem lat stał się zamożny do tego stopnia, że był współzałożycielem Nordiska Museet i donatorem polskiego muzeum w Raperswilu oraz muzeów i bibliotek Krakowa. Na początku swego pobytu w Szwecji uzyskał ogromną pomoc od króla Karola XV, a później swą pozycję finansową zbudował na sprzedaży biżuterii królowej Józefiny, która fundusze ze sprzedaży przeznaczała na cele charytatywne. Henryk Bukowski był twórcą profesjonalnych aukcji sztuki w Królestwie Szwecji i Norwegii i pierwszym redaktorem naukowo opracowywanych katalogów aukcyjnych.  Przez kilkadziesiąt lat działał jak prężna placówka polsko-szwedzka. Szwedzi mówili o nim, że jest „chory na ojczyznę”. Dzięki swej działalności, także charytatywnej zdobył szacunek dla siebie i zainteresowanie dla kultury  naszego  kraju. Dzięki niemu Alfred Jensen mógł wydać przekłady poezji Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego i innych naszych poetów. Był tak znany i ceniony, że kilka dni po jego śmierci wspomnienie pośmiertne poświęcił mu Stefan Żeromski, którego fragmenty przytaczamy. Jest też książka poświęcona Henrykowi Bukowskiemu pt. „Namnet lever kvar” (po polsku „Imię żyje nadal”), napisana i wydana w Szwecji przez Michała Haykowskiego.

Bukowskis Aktion AB jest obecnie czysto szwedzką firmą. Po śmierci Bukowskiego jedyna spadkobierczyni Henryka, córka Maria urodzona i wychowana w Sztokholmie, przeniosła się do Polski. Ona też sprzedała firmę nabywcy, który dopłacił niemałe pieniądze za prawo zachowania nazwiska założyciela w nazwie domu aukcyjnego. Pierwszym, nowym właścicielem był bankier Alfred Berg, a dyrektorem zaprzyjaźniony z Bukowskim, historyk sztuki Carl Ulrik Palm. Później zmieniali się kolejni właściciele i dyrektorzy. Ale nazwisko Bukowskiego w nazwie firmy pozostało bez zmiany do dziś.  

 

* w: Stefan Żeromski: Elegie i inne pisma literackie i społeczne. Warszawa: Wyd. J. Mortkowicza, 1928, s. 52–60. https://pl.wikisource.org/wiki/Henryk_Bukowski_(%C5%BBeromski)

Wpis powstał na podstawie:

 artykułów Michała Haykowskiego, Polonia 2/2002 http://polskieslady.se/stockholm%20bukowski.html
i Jacka Bukowskiego :  http://www.antykibukowski.pl/felietony/zobacz/117.xhtml